Obserwatorzy

poniedziałek, 18 lutego 2013

Noc to, czy dzień?

Dziecię me oszalało.
Cały dzień spała wszystkiego może z godzinę.
Koło 19 padła.
22.30 pobudka.
I walczymy.
Noszę, bujam, huśtam.
Nawet bujaczek nie pomaga. Noga mnie już boli od wysiłku.

Twarda jest. Zmęczona, oczy się przymykają, ale walczy.

I jeszcze nie wiedzieć czemu zadowolona.
Z lubością konsumuje swoje paluchy podśmiewając się pod nosem.


Tylko mnie sił już brakuje.

Daleko jeszcze?

1 komentarz:

  1. Dzięki dzisiejszej Twojej recenzji zamieszczonej na Dzieciowo mi! wpadłam i mi się spodobało, więc ślad zostawiam :)

    OdpowiedzUsuń