Obserwatorzy

poniedziałek, 11 marca 2013

Wyzwanie foto. Dzień ostatni. I trochę bzdur.

Para.
Oto moja para.
Albo i dwie pary.
Hipcio Jacek i Małpka Barbara.
A moja Mała i owca to tak w gratisie.
Zdjęcie z dziś, na szybko.
Wróciliśmy wczoraj późno, bo koło 19 i nijak nie chciało mi się sprzątać i rozpakowywać tych tobołów.
Więc robię to dziś.
Do tego jeszcze mają nam przywieźć właśnie dziś szafę, burdel w całym domu mam murowany, bo żeby tam wstawić tą szafę, to pół rzeczy muszę wynieść. Czyli burdel. Na kółkach.
Mam nadzieję że babcia się za wnuczką stęskniła i z chęcią ją weźmie na popołudnie żebym mogła spokojnie posprzątać to wszystko.
Bo na razie to ciężko jest.
Mała rozbita jakaś i marudzi cały czas. To pewnie przez ten wyjazd i pogodę za oknem.

Jak mnie natchnie, to muszę Wam pokazać jaki sobie sweterek kupiłam.
Jaja były, bo się kobity na ten mój wybrany jak sępy rzuciły.
Okazało się, że są tylko dwie sztuki z tego koloru, więc ja swój złapałam i nie puściłam :)

Do rzeczy.
Wyzwaniowe zdjęcie.
Smoczek dziś nieodłączny element, musi być.  Choć przeważnie służy nam jedynie do usypiania i ewentualnie uspokojenia wrzasków.

PS. Pisząc tego posta moje dziecko stwierdziło, że nie podoba jej się dzisiejszy outfit, więc sobie uroczo porzygało ubranko.
No i przebieramy :D

1 komentarz:

  1. para fajna fajna, ale większa przyjemność mam z oglądania dzidzi :) pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń