Obserwatorzy

piątek, 10 stycznia 2014

Niech by to!

Miałam szalone plany na Nowy Rok.

I jak zwykle nici z moich planów.

Ja na antybiotyku półgłucha na jedno ucho, Mała smarkająco kaszląca i Mały z zapaleniem płuc, na szczęście w domu.
Nasz pediatra sam o sobie mówi, że z niego to partyzant, bo z tak małym dzieckiem to powinniśmy w szpitalu leczyć zapalenie płuc.

Szpital otworzyć możemy, jak nic szpital, domowy, psia mać!

Mi antybiotyk nie pomaga, wizyta u lekarza dzisiejszego popołudnia, będę żądać mocniejszego.

I jak to już kilka razy czytałam w internecie: chcesz rozśmieszyć Pana Boga, powiedz mu o swoich planach.

2 komentarze:

  1. Duzo zdrowka!!!
    Dawno cie nie bylo....

    OdpowiedzUsuń
  2. tak jest, u nas Gutek też poległ, a i ja niewyraźna.
    Zdrowiejcie!

    OdpowiedzUsuń