Obserwatorzy

piątek, 12 kwietnia 2013

Matko już piątek! Wyzwanie foto 5/7

No jakże ten czas zapiernicza.
Dziś wizyta u kosmetyczki. Rozłożona na dwa dni, bo oboje nas za jednym razem nie obskoczy.
Mam nadzieję, że będe mogła być pomiziana i dopieszczona......
Jeszcze tyle do zrobienia.
Garnitur, koszula, sukienka, buty....aaaaaaa.... bedę krzyczeć chyba!
A w domu nadal burdel....


Dzisiaj kusimy bliskością.
Moja bliskość na razie ma kilka cm "wzrostu", a mój brzuch stwierdza przynajmniej 2 miesiące do przodu. Z Małą też szybko brzuszek dostałam. A potem zrobiła się z niego tylko piłeczka z przodu :)


16 komentarzy:

  1. O to jest cudna bliskość :) czasami chciałabym jeszcze raz poczuć ruchy dziecka w sobie ..
    ale dwójka wystarczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojoooj, ale fajowo..... cudne, aż się łezka kręci w oku ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. oj tak, cudna i NIEPOWTARZALNA bliskosc, doskonala interpretacja:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudna bliskość, ale ja już się cieszę, że to poza mną. I mnie bardzo szybko pokazał się brzuch, ale nic dziwnego przy moich gabarytach ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak blisko, że bliżej nie można :)

    OdpowiedzUsuń
  6. to bliskość chyba najbliższa z możliwych :)
    u mnie też brzuszek, potem fałdki na boczkach, dołeczki w policzkach i kilka dobrych nadliczbowych kilogramów ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiesz jak ja bym chciała taki piękny brzuszek mieć?

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudowna bliskość :)
    Mam już wprawdzie trzech synów, ale dla poczucia tej niezwykłej bliskości jeszcze raz z przyjemnością bym... mmm... rozmarzyłam się ;)

    Dużo zdrówka dla Ciebie i Maleństwa :)

    OdpowiedzUsuń
  9. działasz na mnie tuż przed snem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. To byłaby moja bliskość gdybym ją miała :) A że jeszcze wszystko przede mną to jest na razie o miłości. Ta Twoja to perfekcyjna bliskość dla mnie!

    OdpowiedzUsuń