Obserwatorzy

środa, 26 lutego 2014

Ale babka!


Czasem nie mam pomysłu na obiad.
Czasem chcemy zjeść cos ciepłego na kolację.
I gdy tylko przyjdzie mi ochota i znajdę chwilę czasu robię ją, ziemniaczaną babkę.

W domu u mnie się jej nie robiło.
Zaczęłam robić całkiem niedawno.
I już ją polubiłam. Ślubny też, choć on jest mało wybredny. I zje prawie wszystko. Tych 'prawie' jest na tyle mało, że mogłam je wyeliminować z jadłospisu.



W sieci pełno jest przepisów na takąż babkę. Piszą, żeby dawać mnie, lub więcej mąki, to czy tamto. Ja działam natomiast według prostej zasady. 1 łyżka mąki pszennej i 1 łyżka mąki ziemniaczanej na każdy kg ziemniaków, do tego 1 cebula i sporo skwarków/resztek wędliny tudzież innego mięska, no i do piekarnika na 1,5h. Wychodzi lekko wilgotna, ale pyszna :)
Odkąd jestem w posiadaniu maszynki elektrycznej do mięsa żadne placki ziemniaczane, czy takie babki nie są mi straszne :) Wyobraźcie sobie teraz trzeć na tarce 3kg ziemniaków ;/

Z postem o listach potrzymam Was jeszcze trochę w niepewności :)
 Żebyście częściej do mnie zaglądali :)

Miłego dnia!

7 komentarzy:

  1. No to kochana wyobraź sobie, że ja trę. Raz jedne robiłam babkę i placki ziemniaczane z maszynki i smaku to za grosz nie miało i powiedziałam sobie, że jak babka lub placki to tarte przeze mnie. I to dopiero jest niebo w gębie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda pysznie...Ja tez wolę używac maszynki, ale mąż upiera się, że tarte są lepsze w smaku :) pewnie dlatego, że z dodatkiem startych palców ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. zaglądamy i tak :) a o takiej babce słysze pierwszyraz :) ale brzmi naprawde smacznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mąką tylko delikatnie posypuję, żeby lekko kartofle przykryć. Od znajomej też się nauczyłam, żeby dolewać mleko.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mąką tylko delikatnie posypuję, żeby lekko kartofle przykryć. Od znajomej też się nauczyłam, żeby dolewać mleko.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochane tradycyjna podlaska babka ziemniaczana ( bo to danie stamtąd) to starte ziemniaki ( ręcznie bo maszynka nie wiem czemu ale zabija smak) , skwarki, jajko. sól, pieprz, skórki na dno i łycha mąki tortowej i to wszystko. I pieczemy. Inne dodatki to profanacja.

    OdpowiedzUsuń
  7. Cześć! Czytam Cię już jakiś czas, ale dopiero teraz, gdy założyłam swojego bloga, odważyłam się napisać;) Masz śliczne dzieci! Pozdrawiam i zapraszam do mnie:)

    OdpowiedzUsuń