Obserwatorzy

wtorek, 4 lutego 2014

Brak czasu

Kurna, nie ogarniam.
Doba dla mnie zbyt krótka.
Wpakował mi sie chaos w życie.

A to wszystko przez choroby dzieciaków.

Non stop usmarkane, prychające, kichające.
I do tego Mała ząbkuje. Sześć sztuk idzie jednocześnie.
MASAKRA!

No i chrzciny Małego w niedzielę.

Ufff...
czekam jak wybawienia końca zimy, słońca, ciepła i w ogóle.

Mały stęka, kwęka, nie chce spać. Masakra.
Idę, bo obudzi Małą, która to usnęła niedawno.

poprawię się, miłego dnia!

1 komentarz:

  1. jak dla mnie poprawiac sie nie musisz... po prostu jak się to wszystko uspokoi to samo się poprawi i ogarnie... trzymaj się dzielnie i duzo zdrówka dla dzieciaków i ciebie oczywiscie tez :)

    OdpowiedzUsuń