Obserwatorzy

sobota, 2 marca 2013

Najlepszy przyjaciel oraz pasterski obiad

Owca, najlepszy przyjaciel mojej Małej.
Można trochę ją polizać...





Trzymać blisko siebie


I trochę dalej też.


Ale najważniejsze, że trzyma się ją za nogę.
Bo za nogę najlepiej się trzyma :)
I tak spędzają sobie czas.
Moja Mała i Owca.




A mama w tym czasie może zrobić obiad.
Dziś po pastersku. Czyli popularny Shepperd's Pie.


Kurka, nigdy nie potrafię zrobić zapiekance uroczego zachęcającego zdjęcia.

Ale jest, jest. Się pochwaliłam, nie?

No to idę, uczcić sobotę.
Sprzątać będę, ale tylko trochę.


Miłego dnia!

1 komentarz:

  1. bo zapiekanki w ogóle nie są fotogeniczne! :)

    dawaj przepis!

    OdpowiedzUsuń