Pogoda za oknem-beznadziejna.
Dość mam. Chodzę jak potłuczona.
Fasolka dokucza jak nigdy. Mała też dała popalić od rana.
Śpi teraz, tylko jak długo?
Gotuję dziś fasolkę po bretońsku. Będziemy jeść ze 3 dni.
Ufff.....
Od godziny wysyłam mejla. I nie potrafię sklecić dwóch prostych zdań.
Dzisiejsze wyzwanie foto pod znakiem torby.
Moja na tyle mała, że mieszczą się tam tylko niezbędne rzeczy.
Zamierzchłe to czasy, gdy miałam torbę wielkości worka na ziemniaki.
Zamiaruję kupić jakąś większą, ale z każdą jest coś nie teges.
Nie ma tej idealnej.
Dziś tak lakonicznie i krótko, wybaczcie!
Miłego!
PS. Na kolejnym dziecku jutro post o przesądach ciążowych i tych związanych z małym dzieckiem.
Niektóre zakrawają o absurd :)
Miłego!
A ja zamierzam kupić mniejszą, żeby nie zmieściło się wszystko to, co do niej wrzucam ;)
OdpowiedzUsuńTo będziesz upychała po kieszeniach.;)
UsuńA jaki porządek...
OdpowiedzUsuńJa w małej się gubię :)
Ja chce właśnie takie zdjęcia oglądać, chce zobaczyć czy też macie bajzel w torebkach. Ja też nie mogę znaleźć idealnej torebki. Ja też fasolę na 3 dni gotuję :-).
OdpowiedzUsuńPięęękna torba! :)
OdpowiedzUsuńNo nieźle , podziwiam zmieścić się w takiej małej :)
OdpowiedzUsuńA ja obiad też gotuję na 2 dni co najmniej :)
Tak już ten świat jest skonstruowany, że nie ma torebki idealnej, dlatego kobiety mają szafy pełne różnych, żeby zawsze było pod ręką coś pasującego do sytuacji;-)
OdpowiedzUsuńtorba może i nie za duża, ale najważniejsze, że podstawowe rzeczy się mieszczą :) i tak podziwiam, nie wiem czy upchałabym się z moimi gratami w takim maleństwie ;)
OdpowiedzUsuńAle masz ładną torebkę ;) a to fioletowe to kalendarz?
OdpowiedzUsuńja mam spore torby a prawie pustki w nich hah
OdpowiedzUsuńŚwietna torebka, z jakiej jest firmy?
OdpowiedzUsuńkupiłam w ccc.
UsuńNiedawno, więc chyba najnowsza kolekcja.
Była jeszcze czerwona.