Obserwatorzy

czwartek, 12 września 2013

Goście, meble, porządki i książeczki.

Teoretycznie sezon gości za nami, jednak mój brat z dziewczyną to tacy goście nie goście.

Przyjeżdżają pomóc nam przy meblach.
I porządkach.
I może mi przyszła bratowa okna umyje :)

Małej katar powoli przechodzi.
Okazało się, że ten katar i stan podgorączkowy i ogólne rozbicie to od górnych jedynek.
Wychodzą powoli :)

Znalazłam fantastyczną księgarnię, w której udało mi się kupic kilka rewelacyjnych książeczek dla Małej.
Napiszę o nich więcej jak tylko się ogarniemy z przenosinami mebli, ze składaniem i w ogóle ze wszystkim.


Tymczasem lecę przypilnować obiadu.
No i czekamy z Mała niecierpliwie.
Na wujka i ciocię.
Na towarzystwo.
Na pomoc, bo ten mój brzuch to mi więcej przeszkadza jak pomaga.



Do miłego!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz