Obserwatorzy

środa, 9 kwietnia 2014

Półtora tygodnia

Tyle zostało do świąt.

Macie już plan działania?

Listy, czy inne?

Ja działam wedługo tych, które mam.

Wszystko robię powoli.
Z podziałem na każdy dzień.

Znaczy chcę tak robić, bo Małemu zaczynają dokuczać zęby i mamy ciężkie dni ostatnio.

Masakra mówię Wam.

Ale jest ok.

Kilka pozycji muszę odhaczyć.
No, dobra, jedną.
Pozycję 'prezenty na zajączka'

A, no i umyte okna :D

Także tak, czas by ruszyć się i coś zacząć działać.

Ostatnimi czasy tak często kłócimy się ze Ślubnym, że czasem mam ochotę spakować siebie, dzieci i po prostu wyjechać do moich rodziców.
Mieć wszystko w głębokim poważaniu.
Te święta też zapowiadają się nie tak, jakbym chciała. Pewnie będą to kolejne święta na siłę. Nawet specjalnie sie nie starając.
Po głowie coraz częściej kołaczą mi się pewne słowa.

I jakoś tak mi w ogóle niezbyt wiosennie.
A już z pewnością nie jest mi świątecznie.

Miłego Wam życzę!

2 komentarze:

  1. Poltora tygodnia...nie tylko do swiat...do wizyty tesciow rowniez....brrr ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja jakoś tak na luzaka....
    okna pomyłam, firanki/zasłony wyprałam i wyprasowałam.... aresztę pomalutku dziubdziam.
    Jakoś tak po zimie odświeżam, nie spinam się Świętami. W przyszłym tygodniu pewnie wezmę się za pieczenie i sałatki..... najważniejsza atmosfera i dobre jedzonko :)

    OdpowiedzUsuń